środa, 26 kwietnia 2017

O mydle i powidle



 Tym razem dostaliśmy zadanie przeprowadzenia rozmowy między sobą. Największa trudność polegała na tym, żeby rozmowa nie wyglądała na „wymuszoną”. Czy nam się udało? Oceńcie sami.
Agnieszka: Cześć Basia! Jak udała się konferencja we Wrocławiu? http://ptks.pl/?page_id=1670
Barbara: Fantastycznie! Nie myślałam, że aż tylu ciekawych rzeczy o komunikowaniu się dowiem. A ty podobno też byłaś na konferencji? http://wh.kpswjg.pl/i-ogolnopolska-konferencja-naukowo-ddydaktyczna-dziecko-w-przestrzeniach-edukacji-artystycznej-program-szczegolowy-31/n to ta, prawda?
Agnieszka: Tak byłam. Pierwsze wystąpienie profesora Barona było najciekawsze.
Barbara: O czym mówił?
Agnieszka:O tym jaki powinien być nauczyciel muzyki w podstawówce i jak motywować dzieci do kreatywnego myślenia.
Barbara: Bardzo ciekawie to brzmi. ?
Agnieszka: No, poza tym podczas wystąpienia chodził po sali a nie tylko stał w miejscu i dzięki temu lepiej się go słuchało.
Barbara: Miło z jego strony. ?
Agnieszka:A jak wystąpienia na konferencji we Wrocławiu?
Barbara: Pierwszego dnia były sesje plenarne po angielsku z zaproszonymi gośćmi z zagranicy.
IMG_20170425_162423463IMG_20170425_152026785
Bardzo ciekawe było wystąpienie pani profesor z Rosji o „czterech Rosjach” mówiła o tym jakie jest podejście Rosjan z różnych warstw ekonomicznych do władzy.
Agnieszka: Super, a jak ze zrozumieniem wykładów?
Barbara: Bałam się, że będę miała z tym problem, bo jak wiesz nie uczyłam się nigdy angielskiego na zaawansowanym poziomie, ale bez problemu rozumiałam większość.
Agnieszka: Uff to dobrze ?
Barbara: Ciekawa była jeszcze wypowiedź doktora z Brna, który mówił o tym jak Czesi tracą zaufanie do mediów. U nas chyba też jest z tym problem prawda?
Agnieszka: Zdecydowanie, niektóre media są okropnie zakłamane i niestety dużo osób traci zaufane do mediów.
Barbara: To też wina politycyzacji mediów. Było o tym na konferencji. Ale też i trochę jest tak, że ludzie bezkrytycznie przyjmują treści zastane w internecie.
Agnieszka: To też duży problem, szczególnie teraz.
Barbara: Prawda. Pytałam panią doktor z politechniki koszalińskiej, która dziś miała wykład o manipulacji w mediach społecznościowych jak się chronić przed tą manipulacją.
IMG_20170426_105031153.jpg
Agnieszka: I co? Są jakieś fajne techniki?
Barbara: Niestety nie ma. Trzeba myśleć i patrzeć czy są racjonalne argumenty itp. Nie ma też jak się chronić przed tzw. „fake news” bo o tym, że są nieprawdziwe dowiadujemy się po fakcie…
Agnieszka: Czyli zostaje liczyć na racjonalne myślenie.
Barbara: Tak. A propo „fake news” – mój ulubiony portal ze zmyślonymi informacjami to http://aszdziennik.pl/ Przynajmniej tutaj wiem, że wszystko jest zmyślone, a do tego troszkę się pośmieję. Znasz?
Agnieszka: O nie słyszałam ale chętnie poczytam, to przynajmniej fajnie odpręża.
Barbara: Polecam ci bardzo. A ty co lubisz czytać dla rozrywki?
Agnieszka: Uwielbiam creepypasty.
Barbara: Co to jest? ?
Agnieszka:Straszne historie. ?
Barbara: Oooo masz jakiegoś linka? Chętnie poczytam. ?
Najczęściej korzystam z tej strony.
Barbara: Dzięki zaraz to obejrzę. ? Co do tych strasznych historii. Przypomniał mi się poniedziałkowy wykład pani Moniki o jej wyprawie na Everest.
IMG_20170424_132159617.jpg
Agnieszka: Tak to był autentyczny horror.
Barbara: I jeszcze ta historia o zwłokach wspinacza tuż przed szczytem. Albo o tym biednym Szerpie, który wpadł do szczeliny robiąc zdjęcia.
Agnieszka:To chyba najbardziej mnie zszokowało
Barbara: Prawda? Nie wiem czy byłabym w stanie dalej się wspinać…
Agnieszka: Ja na pewno nie.
Barbara: Tak czy siak nie mamy kondycji, a mamy za to dodatkowo chore kręgosłupy. ?
Agnieszka: I to główna przeszkoda do takich wypraw. 
Barbara: A propo kondycji… Spakowałaś się już na jutrzejszy Aerobik?
Agnieszka: Oczywiście. ?
Barbara: Ciekawe jaki wycisk dostaniemy. ? Aż boję się iść jutro. ?
Agnieszka:Pewnie będzie dramat! Szczególnie, że to aż 2 godziny. ?
Barbara: Jak my to przeżyjemy?
Agnieszka: Jakoś musimy dać radę.
Barbara: To lepiej obie idźmy wcześniej spać, żeby mieć więcej sił!
Agnieszka: Zgadzam się ?
Kołysanki na dobranoc. ?
Agnieszka: Przydadzą się. ?
Barbara: No to śpij dobrze! Do jutra!
Agnieszka: Dobrej nocy. ?

wtorek, 4 kwietnia 2017

Błękitny wieloryb- prawda czy fikcja?


Od dłuższego czasu po Internecie krąży temat ,,niebieskiego wieloryba”. Media ostrzegają przed tą ,,grą”, która ponoć doprowadziła do samobójstwa kilku nastolatków. Pytanie jednak czy cała ta panika jest konieczna.





Po pierwsze zadajmy sobie pytanie czym w ogóle jest niebieski wieloryb. Z opisu różnych portali jest to gra podczas której uczestnicy, czyli dzieci przez 50 dni mają wykonywać różne zadania, które otrzymują od swojego ,,opiekuna”. Samookaleczanie, dzień bez snu, głodówka a na koniec samobójstwo. 




Do maja 2016 roku w Rosji skąd pochodzi ta gra nikt nie słyszał o Niebieskim wielorybie dopóki nie napisała o tym jedna z gazet Rosyjskich zaczynając wielką panikę. 







W marcu gdy gra dotarła do Polski wszystkie media zrobiły z tego sensacje roku. 
Do sprawy włączyło się też Ministerstwo. Napisali list do dyrektorów szkół z prośbą o spotkania z rodzicami i uczniami na temat bezpiecznego korzystania z internetu. Według tego dzieci mogą grać na komputerze dwie godziny dziennie. Czy to ma sens? Nie! Bo co mają gry komputerowe do Niebieskiego wieloryba?





Media zrobiły niepotrzebny  szum wokół calej tej sprawy podając niczym nie potwierdzone informacje przez co wywołały tylko panike wśród ludzi. Owszem gra istnieje ale nie ma takiego zasięgu jak próbują przedstawić to media.